Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka doczekali się dwóch uroczych pociech - Antoniny i Jędrzeja. Para nie ukrywa też, że myśli o powiększeniu rodziny. Nie dziwi więc fakt, że najnowsze instagramowe zdjęcie Miss Polonii, na którym modelka trzyma niemowlę, wzbudziło spore zainteresowanie internautów.
Paulina Krupińska pochwaliła się zdjęciem, na którym trzyma małą dziewczynkę na tle przystrojonej choinki. To co jednak naprawdę rozczula, to podpis, który 33-latka zamieściła pod fotografią.
Najlepszy prezent na święta. Rozalka.
Wszystkich tych, którzy myślą, że przegapili ciążę Krupińskiej, uspokajamy - prowadząca DDTVN nie została mamą, a przyszywaną ciocią. Mała Rozalia to córka Izabeli Połeć, modelki i przyjaciółki Krupińskiej.
Niektórzy fani nie wyłapali, że maluch nie jest trzecim dzieckiem Pauliny Krupińskiej. Wśród komentarzy pojawiły się więc także słowa zdezorientowanych fanów.
Paula, ale brzuszka nie było widać u ciebie. To twoje? - dopytywali.
Modelka nie pozostawiła tych słów bez odpowiedzi i je obśmiała.
Serio? W jaki sposób moje?
Oprócz zachwytów nad dzieckiem pojawiły się też krytyczne komentarze. Niektórym nie podobało się, że prowadząca DDTVN nie pokazuje twarzy własnych pociech, ale publikuje zdjęcie, na którym widać wizerunek innego dziecka.
Dziwne, chwalić się cudzymi dziećmi, a swoich nie pokazywać. Nie rozumiem tego - napisała jedna z obserwatorek.
Tę wypowiedź Krupińska również skomentowała.
Nikt Panią o opinie na temat moich i innych dzieci nie prosił - zripostowała.
Wielu internautów stanęło po stronie modelki. W końcu coraz więcej osób ze świata show biznesu dba o prywatność swoich dzieci i nie publikuje zdjęć, na których widać twarze maluchów.