Karolina Domaradzka mocno o aferze związanej z marką Veclaim. "Nie sądzę, żeby marka Jessiki zdołała się podnieść" [TYLKO U NAS]

Karolina Domaradzka, która ujawniła, jak wygląda produkcja koszulek marki Veclaim, zdecydowała się odpowiedzieć nam na kilka pytań w tej sprawie.

Jessica Mercedes mierzy się z poważnym kryzysem wizerunkowym. Blogerka promowała swoją markę Veclaim jako ekskluzywną i zapewniała, że wszystkie produkty z jej kolekcji wyprodukowane są w całości w polskich szwalniach. Niestety okazało się, że jest nieco inaczej. Marka zdecydowała się na współpracę z producentem Fruit of The Loom, co nie spodobało się wielu wielbicielom. Internauci nie szczędzili gorzkich słów pod adresem Jessiki i ogłosili bojkot marki. 

Karolina Domaradzka o aferze z marką Veclaim

Jessica przez długi czas milczała na temat afery, która wywiązała się w piątkowe popołudnie. Dopiero niedawno wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczyła się błędami w komunikacji. Zapewniała również, że nie zrezygnowała z filozofii marki i cały proces twórczy ma miejsce w Polsce. Jedni uwierzyli w słowa blogerki, inni wyrażali się krytycznie zarówno na temat Veclaim, jak i samego oświadczenia.

W wyniku błędu z koszulek marki Veclaim nie została usunięta metka ich prawdziwego producenta, czyli Fruit of The Loom. Jako pierwsza ujawniła to stylistka, Karolina Domaradzka, która na InstaStories opublikowała nagrania rozżalonych fanek. Skontaktowaliśmy się z nią z prośbą o komentarz. 

Firma Veclaim na tle innych polskich marek wyróżnia się jedynie nazwiskiem jej założycielki. Moim zdaniem nadal nie doceniamy wielu lokalnych producentów odzieży, którzy nie mają podobnych możliwości promocyjnych jak Jessica Mercedes, która chyba jako jedyna mogła liczyć na tak częste publikacje na temat jej marki w polskiej edycji ''Vogue'' - powiedziała Karolina Domaradzka.

Zdaniem Karoliny Domaradzkiej Jessica straciła zaufanie klientów, które do tej pory udało jej się zbudować. 

Nie sądzę, żeby marka Jessiki zdołała podnieść się po kompromitacji, jakiej byliśmy wszyscy świadkami w ten weekend. Zaufanie to nie uszkodzony płot, który można łatwo naprawić, no ale czas pokaże. Zamierzam nadal przyglądać się tej sprawie - dodała.

Jessica w swoim oświadczeniu wzięła pełną odpowiedzialność za komunikację. Napisała, że Veclaim to młoda marka, a ona sama wciąż uczy się na błędach. Dodała też, że przede wszystkim zależy jej na transparentności marki pod względem produkcyjnym. Zapowiedziała, że w tym celu pokaże kulisy pracy w polskiej szwalni. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.