Ewa Minge opublikowała zdjęcia sprzed lat. Kiedyś ważyła ponad 80 kilogramów. ''Mogłam gnieść orzechy pośladkami''

Ewa Minge wybrała się w podróż do przeszłości. Gwiazda opublikowała na Instagramie zdjęcia z czasów szkolnych.

Ewa Minge wybrała się w sentymentalną podróż i zajrzała do archiwalnych albumów ze zdjęciami. Projektantka wśród licznych fotografii znalazła kilka perełek, którymi postanowiła podzielić się w sieci. Bardzo się zmieniła?

Zobacz wideo Które gwiazdy mają ponad milion obserwujących na Instagramie?

Ewa Minge pokazała zdjęcie z młodości

Ewa Minge jest aktywna w mediach społecznościowych i regularnie publikuje nowe zdjęcia. Dzięki temu pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi wielbicielami, którzy na bieżąco śledzą jej codzienność. Projektantka chętnie dzieli się szczegółami ze swojego życia i co chwila zaskakuje czymś nowym. Niedawno sięgnęła pamięcią do przeszłości i odkopała stare fotografie. Znajdziecie je w naszej galerii.

Liceum i jakieś 80 kg wagi. Byłam jak Jagienka z ”Krzyżaków'', mogłam gnieść orzechy pośladkami. A patrząc na dzisiejsze kanony i moja ówczesną budowę, czyli stosunek talii do bioder, to wszystko się zgadzało. Niestety, jeszcze się nie dokopałam do zdjęć, gdzie byłoby widać moją sylwetkę, o ile takie istnieją, bo kochałam obszerne ubrania, swetry tacie podkradałam i długie spódnice w stylu cygańskim - napisała pod postem.

Na profilu Ewy pojawiły się dwa czarno-białe zdjęcia. Jedno pochodzi z czasów podstawówki, a drugie z liceum. Projektantka miała wówczas burzę długich, ciemnych włosów z bujną grzywką. Już wtedy mogła pochwalić się błyskiem w oku, który pozostał jej do dziś. Ewa bardzo starała wyróżnić się z tłumu, co w czasach komuny wymagało od niej olbrzymiej kreatywności. Gwiazda dodała, że odwagi w wyrażaniu siebie nauczyła się od mamy i jej siostry. Trzeba przyznać, że była pojętną uczennicą, a zamiłowanie do mody potrafiła przekuć w biznes. Minge wciąż zaskakuje stylizacjami i to nie zmieniło się od czasów szkolnych. Z niecierpliwością czekamy na kolejne zdjęcia z przeszłości!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.