[TYLKO U NAS] Tomasz Ciachorowski miał prześladowcę! "Był bardzo cwany". Sprawą zajęła się policja

Tomasz Ciachorowski, który w serialu "M jak miłość" wciela się w rolę Skalskiego, przeżył chwile grozy. Aktor był nękany przez prześladowcę.

Rola Artura w serialu "M jak miłość" to dla Tomasza Ciachorowskiego na pewno ogromne wyzwanie. Skalski jest bezwzględnym oszustem i psychopatą, który ma obsesję na punkcie swojej żony Izy. Jak się okazuje, jeden z widzów uwierzył, że aktor może być równie złym człowiekiem, co grana przez niego postać. Tomek zaczął otrzymywać pogróżki, a sprawą musiała zająć się policja i prokuratura.

Tomasz Ciachorowski miał prześladowcę

Aktor w wywiadzie dla magazynu "Tele Tydzień" zwierzył się, że był prześladowany przez jednego z widzów serialu "M jak miłość". Tomek zaczął bać się o swoje życie, dlatego postanowił zgłosić tę sytuację na policję i do prokuratury.

Dostaję personalne pogróżki tylko dlatego, że gram taką postać, to mam prawo się obawiać - powiedział w wywiadzie.

Chodzi o rolę Artura Skalskiego, który obsesyjnie kocha swoją żonę.

Mój bohater to przebiegły typ i nie zamierzam usprawiedliwiać jego występków. Artur wciąż kocha Izę, ale nie jest to zdrowa miłość. To szalenie złożona sytuacja, nad którą Artur ma jednak kontrolę - przynajmniej tak mu się wydaje... - mówi w "Tele Tygodniu".

Skontaktowaliśmy się z managerem aktora, aby dowiedzieć się, czy Tomek wciąż jest nękany przez swojego prześladowcę. Okazało się, że po zgłoszeniu sprawy na policję i prokuraturę, dręczyciel postanowił wycofać się i poprosił o wycofanie oskarżeń.

Jak ten Pan poczuł, że sprawa jest na tyle poważna i zgłoszona do organów ścigania, zaczął mi wysyłać mnóstwo sms-ów, w których przepraszał Tomka i prosił, żeby wycofał oskarżenia. Z tego co wiem, to Tomek te oskarżenia tym razem wycofał - zdradził nam manager Ciachorowskiego.

W dalszej części rozmowy powiedział, że to nauczka dla ludzi, którzy myślą, że w internecie są bezkarni. Prześladowca Tomka przeprosił go wiele razy i w końcu przestał wysyłać mu pogróżki.

Tylko niech to będzie nauczka dla tego Pana i dla kolejnych ludzi w internecie. Oni nie są bezkarni, a policja jest bardzo szybka. I tak jak był bardzo cwany w tych pogróżkach, tak po kilku dniach od zgłoszenia na policję sprawy, która zajęła się tematem - on po prostu przepraszał. Sms-y płynęły i płynęły. Teraz przestał pisać - powiedział Plotkowi.

Tomasz Ciachorowski już od kilku lat gra w "M jak miłość". A pamiętacie inne gwiazdy, które odeszły z tego serialu?

Zobacz wideo

Karolina Bodura

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.