Kim Kardashian uwielbia pokazywać ciało na Instagramie. Chętnie dodaje więc zdjęcia w bikini. Złośliwi internauci dostrzegli na jednym z nich zarys implantu, który miała umieścić w pośladku.
Nie jest tajemnicą, że wygląd Kim w dużej mierze jest efektem operacji plastycznych. Największą tajemnicą jest jej pupa. Kardashianka upiera się, że jest naturalna, za to inni nie mają wątpliwości, że jest dziełem chirurga. Jej ostatnie zdjęcie w bikini ma być na to dowodem, bo internauci dopatrzyli się, że widać na nim kształt implantu wszczepionego w pośladek.
Można zobaczyć implant - piszą.
My jednak zastanawiamy się, czy naprawdę go widać. Naszym zdaniem po prostu tak padło światło i stąd takie wrażenie. Aczkolwiek nie stajemy w obronie Kim i nie chcemy was przekonywać, że jej pupa jest całkowicie naturalna...
A wy co o tym sądzicie?
AW