Ola Hamkało chwali się pupą w bardzo wyciętym kostiumie. Nie wszyscy byli zachwyceni. "Po co to komu?". Odpowiedziała

Ola Hamkało pochwaliła się na Instagramie zdjęciem w kostiumie kąpielowym, na którym wyeksponowała swoją pupę. Oprócz pochwał pojawiła się też krytyka, na którą aktorka nie pozostała obojętna.

Ola Hamkało rzadko chwali się takimi odważnymi zdjęciami. Pewnie dlatego jej najnowszy post wywołał tak skrajne emocje wśród jej obserwatorów. Aktorka pozuje w kostiumie kąpielowym tyłem do lustra i chwali się zgrabną pupą. Myśleliśmy, że taki widok już nikogo nie szokuje, ale okazuje się, że niektórzy uważają go za przesadę. 

Tak się zastanawiam.... (i nie to, że widok brzydki), ale czemu, komu ma służyć?

Olka, Ty nie musisz pokazywać tyłka, żeby być zajebistą aktorką, po co to komu?

Na tego rodzaju pytania Hamkało odpowiedziała. 

Zawsze wydawało mi się, że Instagram służy w dużej mierze do wrzucania ładnych zdjęć/zdjęć ładnych rzeczy i zjawisk występujących we wszechświecie. Nie przeceniałabym wymiaru misyjnego tego medium. Chociaż jest na pewno w tym targowisku próżności przestrzeń na rzeczy ważne. Ale w kontekście całości - powiedzmy sobie szczerze - jest to jedynie wycinek. Mam wrażenie, że tak to też kształtuje się na moim profilu ;).

 

To prawda, na profilu aktorki nie znajdziecie zbyt wielu zdjęć tego rodzaju. Jeśli jednak raz na jakiś czas Hamkało chce pochwalić się zgrabną sylwetką, to czemu nie? Takie głosy również pojawiły się pod zdjęciem. 

Dziewczyny, Ola ma świetną figurę, jest bardzo zgrabna i na przykład takim zdjęciem może mobilizować, zachęcić do wstania z kanapy i zrobienia kilku przysiadów. Dla mnie zdjęcie pośladków niczym nie różni się od selfie.

Świetny tyłek, dziewczyny są po prostu zazdrosne, bo jak to się tak można wdzięczyć na internetach.

A Wy jakiego jesteście zdania? 

___________________________
Napisaliście ponad 30 tysięcy komentarzy z prośbą o Magdę Gessler w "Kole Plotka". Aby to się udało, potrzebujemy Waszej pomocy. Szczegóły poniżej:

 

WJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.