Związek Jarosława Bieniuka z Martyną Gliwińską zakończył się niespodziewanie pół roku temu. Sportowiec wyznał wtedy, że chce skupić się na opiece nad dziećmi, a sama Gliwińska zaczęła wrzucać na Instagram przygnębiające cytaty, z których wynikało, że bardzo przeżywa rozstanie. Kilka dni temu pojawiły się jednak plotki, że para wróciła do siebie.
Według najnowszych doniesień to Oliwia Bieniuk bardzo dążyła do tego, żeby jej ojciec wrócił do Gliwińskiej. Informator "Na Żywo" twierdzi, że 15-latka zżyła się z macochą i przez cały czas utrzymywała z nią kontakt.
Ona ją wprost uwielbia, bo od śmierci mamy to Martyna stała się dla niej wzorem kobiecości. Oliwia traktuje partnerkę ojca jak starszą przyjaciółkę i we wszystkim chce ją naśladować. Martyna mieszka po sąsiedzku, więc regularnie się widywały i do siebie dzwoniły. Oliwia nie straciła nadziei, że rozstanie taty z Gliwińską będzie chwilowe. Często z nim o tym rozmawiała.
Gliwińska również wspiera Oliwię, która podobno marzy o karierze modelki. Miała m.in. przekonać Bieniuka, żeby pozwolił córce wystąpić z nim w reklamie. Ostatecznie zgodził się, a nie jest przecież tajemnicą, że raczej studzi celebryckie zapędy pierworodnej i woli, by skupiła się na nauce.
To pod wpływem Martyny Jarek zgodził się, by Oliwia wystąpiła z nim w reklamie sieci komórkowej. Choć w spocie pojawi się też jej rodzeństwo, to właśnie ona najbardziej przeżywa występ przed kamerą. Martyna przekonała Jarka, że dla jego synów i córki to będzie świetna zabawa, która doda im pewności siebie.
15-letnia Oliwia wystąpiła już w kampanii "Reserved", która narobiła jej apetytu na więcej. Widzicie ją w zawodzie modelki?
WJ