Górniak już rozstała się z Williamem? Zamieściła niepokojący wpis. "Nigdy więcej miłości do mężczyzny"

Edyta Górniak opublikowała na swoim Instagramie poruszający wpis, w którym sugeruje rozstanie ze swoim ukochanym, Williamem. "Mam dość", czytamy w oświadczeniu wokalistki.

Zaledwie 4 miesiące temu Edyta Górniak ogłosiła na swoim Instagramie, że jest szczęśliwie zakochana w sporo młodszym od siebie Amerykaninie irlandzkiego pochodzenia, Williamie. Mimo krótkiej historii znajomości w planach pojawił się nawet ślub!

Chciałam podzielić się tym ze swoimi fanami, którzy przez tyle lat mnie wspierali i przekonywali, że miłość jeszcze się zdarzy, a ja się zapierałam rękami i nogami. I nawet do niedawna mówiłam, że raczej już nie wyjdę za mąż, ale muszę to przemyśleć - mówiła Górniak jeszcze w sierpniu. 

Niestety, wygląda na to, że wizja wspólnej przyszłości dobiegła końca. Górniak opublikowała na swoim Instagramie przejmujący wpis, który ewidentnie wskazuje na to, że jej ukochany nieźle "przeskrobał".

Dziękuję Ci, Boże za podarowanie mi syna, bo mam powód, by żyć, być mądrą i silną. Dziękuję Ci za muzykę, bo dzięki niej czasem mogę być bliżej Ciebie - zaczęła Górniak.
Dziękuję ci za innych ludzi, bo możemy dzielić się magią i czasem zbliżać do siebie. Dziękuję, że dałeś mi tak silne zmysły, dzięki którym mogę doceniać każdy moment mojej podróży. Ale proszę, Boże, nigdy więcej miłości do mężczyzny. Nigdy więcej zaufania. Mam dość - czytamy na jej Instagramie.
 

Górniak otrzymała lawinę wsparcia od jej wiernych fanów. 

Edi, ktoś znowu nadużył Twoich intencji? Twoje szczęście jest dla nas ważne. Nie mów, że znowu doznałaś rozczarowania. Kochamy Cię.
No to William przeszedł do historii. Pani Edyto, cytując Pani utwór: "wszystko co najlepsze, przed nami jeszcze jest"! 
Tak to w życiu bywa, głowa do góry.
Pani Edyto, jest Pani kimś wyjątkowym. Szalenie wrażliwa, dobra dla ludzi. Całe dobro wróci do Pani. Proszę nie tracić nadziei na piękne uczucie jakim jest miłość - czytamy w komentarzach.

Jak myślicie, zejdą się jeszcze?

MM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.