Przetakiewicz mówi o sesji w "Playboyu" i nagle słyszy: Jesteś wyłącznie obiektem seksualnym! Dalej jest jeszcze mocniej

Joanna Przetakiewicz w materiale "Dzień dobry TVN" opowiedziała, dlaczego właśnie teraz zgodziła się na sesję w "Playboyu". Rozmowa nie należała do miłych i przyjemnych. Projektantka usłyszała kilka mocnych zarzutów od dziennikarza.

Mateusz Hładki spotkał się ostatnio z Joanną Przetakiewicz, która w materiale dla "Dzień dobry TVN" zdradziła, dlaczego zdecydowała się na sesję dla "Playboya".

Bo chciałam i mogłam. Chciałam coś zamanifestować - erę nowych kobiet. Chcę o tym głośno mówić. Niewiele dziś dojrzałych kobiet w Polsce myśli o sobie w ten sposób, że są naprawdę atrakcyjne. Trzeba przełamać schemat, że dojrzała kobieta staje się przezroczysta i nieatrakcyjna. Dojrzałej kobiecie nie wypada nosić mini, nie wypada zakochać się w młodszym mężczyźnie i nie wypada zrobić sesji do "Playboya", kiedy się kończy za chwilę 50 lat. Tymczasem trzeba raz na zawsze te stereotypy złamać - wyznała. 

Dalsza część rozmowy nie należała do najmilszych. Dziennikarz najpierw wprost powiedział, że życie projektantki różni się od życia większości Polek. 

Twoje życie różni się jednak od życia standardowych kobiet. Masz czas, żeby iść na siłownię, masz środki finansowe na to, żeby o siebie zadbać. A wiele kobiet po prostu nie stać na to, żeby wyglądać tak, jak ty - powiedział.
Ale powiedz mi, czy to jest coś tak strasznie nieosiągalnego? - zapytała zdziwiona Przetakiewicz.
Wydaje mi się, że dla wielu kobiet TAK. Czy nie sprzedajesz im świata, który jest totalnie poza ich zasięgiem? - dopytywał.

Projektantka nie zgodziła się z dziennikarzem. Jak to wytłumaczyła?

Nie! Kompletnie się z tobą nie zgadzam. Dlatego, że jeśli kobiety będą tak myśleć, to dramat. To znaczy, że tak będzie - odpowiedziała.

Dalej było jeszcze ciekawiej. Przetakiewicz wyjaśniła, że sesja w "Playboyu" jest pewnego rodzaju apelem do kobiet, aby poczuły się atrakcyjne. I tu Hładki znów zarzucił:

Ale, żeby czuć się atrakcyjnym, wcale nie trzeba się rozebrać. Chcesz upodmiotowienia, a tu jest trochę uprzedmiotowienie. Jesteś wyłącznie obiektem seksualnym w tej sesji! (...) Facet, patrząc na te zdjęcia, nie będzie się zastanawiał, co ona ma w głowie. 
Nie załamuj mnie! - odpowiedziała. 

Jak tłumaczyła dalej? Odpowiedź w materiale wideo. 

JT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.