Joanna Krupa opowiada o rozstaniu z mężem: "Straciłam przez ciebie 10 najpiękniejszych lat życia!"

W kwietniu tego roku media obiegła zaskakująca informacja o rozwodzie Joanny Krupy. W najnowszym wywiadzie dla magazynu "VIVA!" modelka pierwszy raz tak szczerze mówi o rozstaniu z mężem.

Joanna Krupa i Romain Zago postanowili rozstać się po czterech latach małżeństwa. Modelka dość długo milczała na temat plotek, jakoby jej małżeństwo dopadł kryzys, jednak w wywiadzie dla magazynu "VIVA!" po raz pierwszy tak bardzo się otworzyła.

Krupa opowiedziała o końcu swojego małżeństwa, o tym, jak bardzo to przeżyła i o przyczynach kryzysu w związku.

Mieliśmy swoje plany – kariera, potem dzieci. Pamiętasz? Mówiłam ci, że zamroziłam swoje jajeczka, żeby się nie martwić upływającym czasem, bo przecież biologia ma swoje prawa. Wszystko było fantastycznie (...) Jednak on zachowywał się inaczej niż zwykle. To nie był Romek, którego znałam przez 10 lat.

Jak na tę zmianę męża zareagowała modelka?

Myślałam, że jest zmęczony, że coś się dzieje u niego, gorzej się czuje. Kiedy jednak pojechał na zajęcia z jujitsu, zaczęłam analizować sytuację i napisałam SMS, pytając, czy jest jakaś inna kobieta. Zadzwonił: „Nie ma innej kobiety, ale chcę rozwodu”. Słuchawka wypadła mi z ręki, myślałam, że zemdleję. Nigdy przecież między nami nie było takich rozmów, że się rozejdziemy, że weźmiemy rozwód… - mówiła w wywiadzie.

Joanna Krupa, zapytana o przyczyny kryzysu w swoim małżeństwie, odpowiedziała, że nie potrafi wskazać konkretnych.

Nie wiem. W każdym związku są problemy, zdarzają się kryzysy, ale ja uważałam, że nas to nie dotyczy, że jesteśmy wyjątkowi. Romain nie chciał rozmawiać o przyczynach swoich decyzji. Ani o terapii małżeńskiej, którą proponowałam. Powiedział: „Koniec” i to było wszystko, co od niego usłyszałam. Wiem jednak, że przechodził trudne chwile, jakiś osobisty kryzys. Sądziłam jednak, że w takich momentach nikt nie chce być sam i nie wystawia za drzwi swojej żony - wyznała.

Joanna Krupa, Romain ZagoJoanna Krupa, Romain Zago MWA/ZOJ/Newspix

 Dodała również:

Nie wiem tego na sto procent, ale też mam wrażenie, że był ktoś inny. Kiedy usłyszałam zarzut, że "ciągle wyjeżdżam, że tylko praca i ciągle te pieski, a ja w twoim życiu jestem na samym końcu", powiedziałam, że przecież wiedział o tym przez 10 lat. Nie ukrywałam przed nim, że zamierzam ustawić się zawodowo. "Nawet dzieci nie możemy mieć, bo ciągle ciebie nie ma". "Przecież od dawna rozmawialiśmy o naszych planach", broniłam się - mówiła Krupa.

Reakcja Krupy na wieść o rozwodzie była dla nas oczywista. 

Na początku tak właśnie mu wykrzyczałam: "Straciłam przez ciebie 10 najpiękniejszych lat mojego życia!"

Zaraz po tym zaczęła zadawać sobie wiele pytań:

Gdzie się podziała ta pasja, ta chemia między nami? Gdzie zniknął ten człowiek, w którym kiedyś się zakochałam? Jest nadal przystojnym mężczyzną, ale czegoś miedzy nami zabrakło. Dlaczego? - uporczywie pytałam samą siebie.

Zapytana o namiętność w związku, modelka bardzo szczerze wyznała:

Nie było jak powinno być i jak było na początku. Nawet myślałam, że już tak się dzieje, że ludzie po kilku latach żyją ze sobą z przyzwyczajenia. Ale ja tak nie chciałam. Pomyślałam, że żądam od życia czegoś więcej. Kiedy wracam do domu, chcę żeby ktoś mnie pragnął, patrzył na mnie z błyskiem w oku. A tego już nie mieliśmy - podsumowała Krupa.

Trzymamy kciuki, żeby Joanna Krupa szybko znalazła nową miłość!

embed

AG

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.