Maja Bohosiewicz od roku jest szczęśliwą mamą syna. W nowej roli odnajduje się doskonale, co wiedzą wszyscy internauci zaglądający na jej profil na Instagramie, który jest zasypywany postami na temat macierzyństwa. Kolejny wpis w tym stylu znalazł się w sieci we wtorek. Bohosiewicz opowiedziała o tym, czego nauczyło ją bycie matką.
Człowiek który uczy, że ważne jest tylko to, czy wszyscy zdrowi. Reszta to bzdura #love #synekmamusi #mojalekcjazycia #mojswiat
Internetowe mamy doskonale wiedziały, o czym mówi celebrytka.
I nagle nic nie jest ważne... Klapki na oczach...
Nic tak nie weryfikuje dotychczasowego naszego życia, a w nim hierarchii wartości, braku czasu na wszystko, okazywania uczuć i emocji, itd., itd., jak własne dziecko i nasza kompletnie bezwarunkowa i bezgraniczna miłość do niego!!! Dziecko jest prawdziwym znakiem "stop" w naszym życiu! I nagle jesteś jeszcze bardziej zorganizowaną, a nawet masz czas na głębokie przemyślenia i przewartościowanie wieeeelu rzeczy...
Teraz takie maleństwa uzależnione od nas, dorosłych a później pójdą w świat założą swoje rodziny... Cieszmy się tym czasem z naszymi pociechami! Wyglądasz kwitnąco!
Pani Maju, im dłużej obserwuję Pani profil, tym chętniej tu zaglądam. To już nie pierwszy post który tak celnie mówi o sprawach najważniejszych... rodzinie! Pozdrawiam serdecznie - czytamy pod zdjęciem.
Coś czujemy, że jako mama nie jednego, a dwójki dzieci Bohosiewicz sprawdzi się równie dobrze.
MK