Pamela Anderson kilka miesięcy temu zachwyciła nas swoim młodzieńczym wyglądem. Wygląda jednak na to, że był to jednorazowy incydent, bo na ostatniej imprezie Formuły 1 w Monaco znów trudno było ją poznać. Nic tu nie grało: słaby makijaż nie ukrył widocznego na twarzy zmęczenia, a sukienka z wycięciem na biuście odmawiała aktorce posłuszeństwa i mało brakowało, a jej ogromne silikonowe piersi ujrzałyby światło dzienne.
Szkoda, bo Pamela już pokazała, że potrafi nosić się z klasą. Niestety, nie tym razem.
WJ