Celine Dion po 20 latach od premiery zaśpiewała swój hit z "Titanica". Ten występ wzrusza do łez. Media: Ona jest żywą legendą

Celine Dion wystąpiła na gali Billboard Music Awards. Jej wykonanie utworu "My heart will go on" wzruszyło publiczność do łez.

Celine Dion w niedzielę była gościem tegorocznej gali Billboard Music Awards, podczas której zaśpiewała przebój z filmu "Titanic", "My heart will go on". Od premiery tego utworu minęło już 20 lat!

Piosenkarka na tę okazję wybrała zjawiskową białą suknię, która idealnie wpisała się w konwencję występu. Wytworne, bufiaste rękawy dodały jej dostojności.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>>>

A kiedy już zaczęła śpiewać... widownia oniemiała z zachwytu. Piosenkarka otrzymała owacje na stojąco. Większość gwiazd okazało żywą reakcję na przedstawienie piosenkarki.

Kocham Cię, Celine! - krzyczała płacząc Vanessa Hudgens.
Wow, wow, wow! - skandował Ludacris.

Opiniotwórcze magazyny także zachwycają się nad wokalistką. 

Nikt na świecie nie ma takiego głosu, jak Celine Dion. Przypomniała nam o tym na nowo na tegorocznym Billboard Music Award - czytamy na stronie amerykańskiego "Vogue'a".
Ta kobieta jest żywą legendą. Ona nadal brzmi zdumiewająco, nawet dwie dekady po premierze utworu - relacjonuje portal popsugar.com.

Nie sposób się z nimi nie zgodzić. Występ Celine wzruszył nas do łez. Zobaczcie:

 
embed

Śmierć Ledgera łączono z rolą "Jokera". Jakubik po "Wołyniu" miał koszmary. Granie w tych filmach przypłacili zdrowiem

MM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.