Kim Kardashian straciła 100 tysięcy fanów na Instagramie, kiedy pokazano jej cellulit. Skomentowała to. Mistrzowsko!

Kim Kardashian straciła na Instagramie 100 tysięcy fanów, kiedy w internecie pojawiły się jej zdjęcia z cellulitem na pupie. Teraz to skomentowała. I to jak!

Kim Kardashian została ofiarą własnej perfekcji. Zawsze bowiem, kiedy się pokazuje publicznie, jej wizerunek jest nieskazitelny. Tymczasem na najnowszych zdjęciach paparazzi widać, że celebrytka ma - co a niespodzianka! - cellulit na pośladkach. Tego, że Kim wygląda jak zwyczajna kobieta fani jej wybaczyć nie chcieli. I z miejsca straciła ich na Instagramie aż 100 tysięcy.

Przejęła się tym? Zapewne, ale przynajmniej umiała dowcipnie zareagować. Pokazała swoje półnagie zdjęcie (przezornie z przodu, pupy na nim nie widać) i napisała:

Hej! [w domyśle: jest tam kto?]
 

Fatalne zdjęcia, które tak odbiły się na wierności fanów do Kim, zrobiono w Meksyku i nie poddano najmniejszemu nawet retuszowi. Celebrytka zmierzyć się musiała z falą hejtu, któremu niniejszym dała odpór za pomocą tego zdjęcia. I ci fani, którzy przy niej wytrwali, nie szczędzili komplementów.

Jak zwykle wspaniała.
Co za kształty!

Wśród tysięcy komentarzy pojawiły się jednak również i złośliwości.

Pokaż swoje zniekształcone pośladki.
Jesteś piękną kobietą, ale to zdjęcie wygląda, jakbyś była zdesperowana i za wszelką cenę chciała nim coś osiągnąć - pisali fani i antyfani celebrytki.

Kim Kardashian chwilowy spadek popularności zapewne przeboleje. Najważniejsze, że tracąc fanów, nie straciła poczucia humoru.

Zobacz wideo

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.