"Azja Express" już po pierwszym odcinku okazało się hitem TVN-u. Programem żył cały internet, powstawały na jego temat analizy, a widzowie z zapartym tchem śledzili kolejne zmagania uczestników. Nic więc dziwnego, że produkcja bez wahania podjęła decyzję o zrealizowaniu drugiej edycji, która rozgrywać się będzie w Indiach. Chętnych do udziału w programie ponoć nie brakuje, co wcale nas nie dziwi. W końcu "Azja Express" miało więcej niż jednego zwycięzcę, bo na programie zyskali niemal wszyscy uczestnicy. Chyba nie musimy przypominać, kto był wyjątkiem.
Dotychczas na liście uczestników pojawiały się takie nazwiska jak Zosia Ślotała, Natalia Siwiec czy Piotr Stramowski. Jednak, jak czytamy na pomponik.pl, ich obecność w show jest mało prawdopodobna. Zamiast nich zobaczymy osoby, których wcześniej nie braliśmy nawet pod uwagę. Z wyjątkiem Joanny Przetakiewicz, z którą stacja już od dłuższego czasu prowadziła w tej sprawie negocjacje.
Z naszych informacji wynika, że w kolejnej odsłonie popularnego show zobaczymy m.in. Martę Wierzbicką, Michała Piróga, Łukasza Jakóbiaka i Joannę Przetakiewicz - podaje pomponik.pl.
Choć premiera zaplanowana jest na jesień, zdjęcia mają ruszyć już na przełomie marca i kwietnia. Później materiał trafi do montażowni, gdzie jak dobrze pamiętamy z poprzedniej edycji, rozpocznie się długi, ale też kluczowy proces obróbki materiału.
Zaskoczeni?
AW
