W szóstym odcinku "Azja Express" chaos zapanował od samego początku. Uczestnicy musieli zamienić się parami, a nowe składy drużyn wybrali zwycięzcy poprzedniego odcinka, Hanna Lis i Łukasz Jemioł. Najbardziej z takiego obrotu spraw ucieszyła się towarzyszka Renaty Kaczoruk, Weronika Budziło. Przy najbardziej nieprzyjemnym zadaniu - łapaniu węgorzy - wprost przyznała, że cieszy się, że jest teraz w drużynie z mężczyzną (Michałem Żurawskim).
Jakbym była z Renią w parze, ja musiałabym to robić - powiedziała.
Pierwszy etap podróży wszystkim parom minął bez większych zgrzytów. Problemy zaczęły się, gdy na ostatniej prostej do mety, uczestnikom zostały przydzielone role. Jedna osoba z pary miała jak najszybciej doprowadzić drużynę do mety (ścigacz), druga (bloker), robić wszystko, by to opóźnić. Z odcinka miał odpaść ostatni na mecie ścigacz i partner, z którym startował od początku (niezależnie od tego, który dotarł na metę w nowej parze).
Jako pierwsi o takich zasadach dowiedzieli się najlepsi w poprzednim zadaniu, Jemioł - Lis i Kaczoruk - Stanek. Wszyscy zgodnie przyznali, że to bardzo niewdzięczne zadanie i najlepiej będzie po prostu sobie nie przeszkadzać.
Nie będziemy blokować - zadeklarowała Kaczoruk.
Kiedy przyszło co do czego, partnerka Kuby Wojewódzkiego jednak zmieniła zdanie. Co chwila żądała przerwy na toaletę, szukanie jedzenia, przekonywała kierowców, których Stanek prosił o podwiezienie, by tego nie robili. Tancerz nie wytrzymał, kiedy Kaczoruk próbowała zatrzymać jadący już samochód. Modelka pukała w szybkę, machała rękoma, rzucała się po przyczepie. Co słusznie zaważył Stanek, stwarzała niebezpieczeństwo dla wszystkich pasażerów pojazdu. W końcu nie wytrzymał.
Jaką strategię obrały inne pary? Iza Miko od razu postanowiła, że nie będzie w niczym przeszkadzać Pascalowi Brodnickiemu (dotarli pierwsi na metę), Michał Żurawski (bloker w parze z Weroniką Budziło) bardziej skupił się na rozglądaniu, na której pozycji plasuje się jego partner (Ludwik był ścigaczem w parze z Marią Konarowską).
Lubię ją, nie będę robić dziadostwa - stwierdził.
Nie chcę być małpą, wszyscy razem wracamy do Warszawy - uznała Agnieszka Włodarczyk.
Emocje związane z tym odcinkiem mnie rozwalają - przyznał Ludwik.
Nieustanne sabotowanie Leszka Stanka przyniosło efekt. Tancerz i Kaczoruk zameldowali się na mecie jako ostatni. To oznaczało, że to on i Iza Miko żegnają się z programem. Ostatecznie uratowała ich jednak "czarna koperta". Zdobywcy immunitetu, Lis i Jemioł, mieli otworzyć ją dopiero na mecie. Gdy to zrobili, okazało się, że nikt nie odpada.
To jednak nie powstrzymało wściekłości internautów. Komentujący na Twitterze nie zostawili na modelce suchej nitki.
Oczywiście, jak zwykle wszyscy fair, tylko "Żenulka" musi odwalać. Biedny Lenio.
"Żenulka" jest żałosna. Przy wszystkich pokazówka, że jej się nie podoba takie zadanie, że nie będzie mu przeszkadzać. A potem widzieliśmy.
Chciałem dać Renatce drugą szansę, ale teraz znów pokazała jaką jest kłamczuchą - pisali.
Co ciekawe, sam Leszek, zanim jeszcze dowiedział się, że zostaje w programie, prosił resztę uczestników o wyrozumiałość dla dziewczyny Wojewódzkiego.
Proszę jej nie hejtować, robiła to, co należy -stwierdził.
Takie były zasady gry, była najlepszym blokerem - dodała prowadząca, Agnieszka Woźniak-Starak.
O tym, że rywalizacja nie wpłynęła na ich relacje, Kaczoruk próbowała przekonać internautów na swoim Instagramie. Po programie pojawiło się tam wspólne zdjęcie z tancerzem z dopiskiem: Jeszcze się lubimy.
Ale i tutaj trudno szukać zrozumienia dla postawy modelki.
Słaba jesteś, zastanów się nad tym co robisz, bo to jest naprawdę beznadziejne. Jesteś tak fałszywa i zakłamana, że aż trudno w to uwierzyć. Tragedia. W dzisiejszym odcinku przeszłaś samą siebie. Rób tak dalej, a daleko nie zajdziesz. Pamiętaj, karma wraca.
"Nie będziemy się blokować". Brawo Renata, bra-wo. Kurczę kobieto, czy Ty się czasem słyszysz?
No cóż, upewniłaś tylko ludzi, w ich zdaniu na Twój temat. Na szczęście Lenio nie odpadł, ale co nagrabiłaś, to Twoje. Po trupach do celu Reniu? Smutne.
A jak Wy oceniacie postępowanie Kaczoruk?
EK