Marianna Janczarska, córka Ewy Błaszczyk, w mocnych słowach odniosła się do niedawnych rewelacji "Rewii", która donosiła, że jej siostra, Ola, po 16 latach miała zostać całkiem wybudzona ze śpiączki.
Dziewczyna, która w wieku 7 lat zachłysnęła się popijając tabletkę, niedawno przeszła eksperymentalny zabieg wszczepienia stymulatora mózgu, a jej stan wyraźnie się po nim poprawił. Trudno jednak mówić o wybudzeniu w sensie, jaki sugerowali dziennikarze pisma.
Ola jest trudniejsza, bo minęło 16 lat od urazu i w ogóle jest w cięższym stanie niż pozostali pacjenci. Są u niej dyskretne zmiany, ale nic takiego spektakularnego się nie wydarzyło. Słuch miała zawsze dobry, teraz jednak zaczął jej fiksować wzrok. Podąża wzrokiem i całą głową za głosem, który ją zainteresuje. Usłyszy jakiś głos i tam się obraca. Czy to są kaczki na spacerze i inne dźwięki, które ją w danym momencie zaabsorbują - wyznała w rozmowie z Gazeta.pl Błaszczyk.
Wiele mediów szybko podchwyciło za "Rewią" ten temat, powtarzając nieprawdziwe informacje pisma. To zmusiło Ewę Błaszczyk do wystosowania kolejnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.
Jej druga córka, Marianna, siostra bliźniaczka Oli, też przerwała swoje milczenie.
Cóż. Powiem tylko w imieniu swoim i bliskich, że chcielibyśmy, żeby to była prawda. Serdeczne podziękowania dla dziennikarza/ dziennikarki, który dorzucił aż tyle od siebie do wypowiedzi Pani doktor z Olsztyna. Przyjmowanie gratulacji w związku z czymś, na co się czeka, a co się nie stało, to naprawdę cudowne uczucie - napisała na Facebooku 22-latka.
Myślicie, że rodzina Oli powinna pociągnąć redakcję "Rewii" do odpowiedzialności?
IN