Na okładce "Rewii" widzimy uśmiechniętą Ewę Błaszczyk i podpis: "Na taką wiadomość czekała 16 lat. Terapia przynosi sensacyjne rezultaty". Z treści artykułu wynika, że do tej pory pogrążona w śpiączce Aleksandra Janczarska zaczęła wodzić wzrokiem i reaguje na dźwięki. Kolejne media dokonały nadinterpretacji tej informacji, w efekcie zaczęto wręcz podawać, że dziewczynka całkowicie wybudziła się ze śpiączki.
Przełom miał nastąpić dzięki innowacyjnej operacji wszczepienia elektrostymulatora ośrodkowego układu nerwowego, którą wykonano w maju tego roku. Jak dowiedziała się Gazeta.pl, przełom niestety nie nastąpił.
Stan zdrowia Aleksandry Janczarskiej nie zmienił się i jak dotąd nie doszło do wybudzenia ze śpiączki. Doniesień medialnych nie komentuje na razie sama aktorka - przebywa za granicą i nie można się z nią skontaktować - czytamy na Gazeta.pl.
Aleksandra Janczarska 16 lat temu zakrztusiła się przy popijaniu tabletki i od tej pory przebywa w śpiączce.
ZI