Taylor Swift na czerwonym dywanie przez galą Grammy pojawiła się w zaskakującym zestawie. Pomarańczowy top, a raczej pasek zakrywający piersi, połączyła z różową spódnicą. Dół kreacji miał rozcięcie na środku - efekt odsłoniętych majtek był tu jak najbardziej zamierzony, ale czy udany?
Doceniamy gotowość do eksperymentowania u gwiazdy stawiającej raczej na bezpieczne rozwiązania, ale ten zestaw nas nie przekonuje. Swoje opinie mają oczywiście internauci. Części z nich to połączenie skojarzyło się z... Velmą z kreskówki Scooby Doo.
Inni przywoływali bohaterką filmu "Zakochana złośnica"
Skrócona fryzura? Cóż, chyba jednak woleliśmy Tay w dłuższej ;) A co Wy myślicie o zmianach w jej wyglądzie? Zagłosujcie w sondzie.
EK