Kate Winslet i Leonardo DiCaprio obydwoje wrócą z gali Złotych Globów 2016 ze statuetkami. Aktorka za drugoplanową rolę w filmie "Steve Jobs", aktor za "Zjawę". Kamery zarejestrowały moment z przerwy reklamowej tuż po przemowie DiCaprio, kiedy Winslet podeszła do niego z gratulacjami.
/ Nawiązana na planie kultowego "Titanica" przyjaźń trwa do dziś. Chwilę przed tymi wydarzeniami, Leonardo DiCaprio w jednym z wywiadów przeprowadzonych na czerwonym dywanie przyznał, że to właśnie Brytyjka jest jego ulubioną aktorką.
Trudno nie wrócić w tym miejscu wspomnieniami do 1998 roku, kiedy aktorska para pojawiła się na Złotych Globach wspólnie celebrując ogromny sukces "Titanica".
Od tamtej pory niemal każda interakcja Winslet i DiCaprio elektryzuje fanów. Nie inaczej było tym razem. Uścisk z gali 2016 został bardzo dogłębnie przeanalizowany przez internautów. Na Twitterze pojawiło się mnóstwo żartobliwych komentarzy.
O cholera, Jack, myślałam, że nie żyjesz!
Wygląda na to, że przynajmniej Jack i Rose zostali razem.
Część internautów wciąż nie może pogodzić się z tym, że filmowy Jack nie przeżył zderzenia z górą lodową i tylko Kate wdrapała się na dryfujące na wodzie drzwi.
Nigdy ci nie wybaczę, że mnie zostawiłaś. Tam było wystarczająco dużo miejsca dla dwóch osób.
Kiedy przypominasz sobie, że dziewczyna zostawiła cię samego w lodowatej wodzie.
EK