Jonah Hill i Channing Tatum podczas gali Złote Globy 2016 wręczali pierwszą nagrodę wieczoru - dla najlepszej aktorki drugoplanowej w filmie dramatycznym. Jedną z nominowanych w tej kategorii była Jane Fonda , która uważnie przysłuchiwała się zapowiedzi pary aktorów. I chyba nie do końca zrozumiała dosyć osobliwe poczucie humoru komika.
Paul Drinkwater / AP / AP
Hill na scenę wszedł w stroju niedźwiedzia. Chciał w ten sposób nawiązać do filmu "Zjawa", w którym Leonardo DiCaprio przeżył atak tego drapieżnika. Przebraniu towarzyszyły żarty, którzy widzowie w USA obejrzeli w wersji ocenzurowanej. Dopiero po gali trafiły one do sieci z wszystkimi przekleństwami.
Mam na sobie wstążeczkę z okazji Dnia Świadomości Miodu. Dlaczego? Po prostu miód jest ku****ko dobry. Chciałem to wszystkim uświadomić - zaczął.
Na koniec dodał:
W tym studiu jest kilka głów, które chętnie bym później uderzył. Ale nie bądźcie na mnie źli, pamiętajcie, że jestem niedźwiedziem! Mam to wszystko w d*** - oznajmił wśród śmiechu publiczności.
Ale jedna osoba się nie śmiała.
Gdyby spojrzenie mogło zabić, Jane Fonda zostałaby już aresztowana za podwójne morderstwo - podsumował żartobliwie sytuację "Daily Mail".
A może Wam "niedźwiedzie żarty" bardziej przypadły do gustu?
EK