Można powiedzieć, że Joanna Horodyńska znana jest już z kąśliwych uwag w stosunku do Agnieszki Szulim . Wiele razy nie podobał się jej makijaż oraz stylizacje dziennikarki, które uznała za postarzające. Nazwała ją nawet "starszą panią z telewizji", choć Szulim absolutnie się za takową nie uważa.
Nie jestem nadętą pindą siedzącą na stołku przy kwiatku - podkreśliła dziennikarka w jednym z wywiadów.
Niedawno Horodyńska w programie "Gwiazdy na dywaniku" przyczepiła się do wagi ciała Szulim. Stwierdziła, że dziennikarka ostatnio nabrała bardziej krągłych kształtów. W związku z tym Szulim, przy okazji rozmowy o modelkach plus size w programie "Na językach", postanowiła odpowiedzieć stylistce.
Horodyńska mi powiedziała, że przybrałam. Jestem plus size i spoko, dobrze mi z tym. Dobrze się czuję, jak jestem minus size i plus size. Poproszę pizzę, bo inaczej was zjem.
Agnieszka po raz kolejny udowodniła, że ma do siebie dystans i nie przejmuje się komentarzami Joanny.
Koncentrowanie się na sobie naprawdę nie prowadzi do niczego dobrego. Kiedy wrzucasz na luz, dajesz sobie prawo do błędów. Świat się jeszcze nie wali, kiedy Horodyńska napisze, że wyglądałaś jak zmora - powiedziała w "VIVIE" dziennikarka.
A Wy jak sądzicie? Czy Agnieszka faktycznie ostatnio przytyła?
Kapifab