W ostatnim czasie Aneta Zając nie mogła narzekać na złą passę. Co prawda od wygranej w "Tańcu z Gwiazdami" minęło już kilka miesięcy, ale od tego czasu cieszy się szczupłą sylwetką, i zmieniła styl ubierania się na bardziej seksowny. Ukoronowaniem jej metamorfozy była odważna sesja w styczniowym "Playboyu" . Znalazły się jednak głosy sugerujące, że aktorka zaczyna "gwiazdorzyć" na planie "Pierwszej miłości".
Aneta zawsze była normalną dziewczyną, częścią ekipy. Po zwycięstwie w "Tańcu z Gwiazdami" coś się w niej zmieniło i nabrała pewnych gwiazdorskich nawyków. Ostatnio sporo się spóźniła, ale nie zamierzała się nawet tłumaczyć. Współpracująca z nią od 10 lat serialowa fryzjerka też musiała się sporo nasłuchać. Aneta zwróciła jej uwagę, że w "Tańcu z Gwiazdami" czesano ją dużo lepiej - powiedziała osoba z produkcji w Fakt.pl.
Całą sytuację skomentowała krótko acz wymownie sama Zając. Co jest najlepsze na "gwiazdorzenie"? Wszem i wobec wiadomo przecież, że ... Snickers. ;) Aktorka zamieściła na Facebooku zdjęcie z podpisem.
Chyba zjem snickersa ;-P
Aneta Zając Facebook.com/Aneta Zając Official Facebook.com/Aneta Zając Official
Vic