"Romans po raz drugi?" - pyta "Daily Mail" w artykule o wspólnej imprezie Jennifer Lopez i jej byłego chłopaka, Diddy'ego.
Jennifer Lopez i Sean "Diddy" Combs spotykali się pod koniec lat 90. Potem raper i wokalistka rozstali się, ale najwyraźniej zachowali o sobie ciepłe wspomnienia. Przy okazji najnowszego teledysku Lopez, Diddy mocno skomplementował swoją eks, a w szczególności jej pupę. Ona nie pozostała mu dłużna i odwdzięczyła się równie miłymi słowami. To jednak nie wszystko.
Jennifer Lopez widziano w czwartek wieczorem w Los Angeles na tym samym przyjęciu urodzinowym, na którym był też jej były, Diddy - donosi "Daily Mail".
Nie byłoby w tym nic szczególnego, ostatecznie mają prawo mieć wspólnych znajomych, gdyby nie pewien dość istotny szczegół. Portal dysponuje informacjami uczestnika imprezy, a te są nader ciekawe.
Według źródła, oboje przez moment w klubie "przytulali się i rozmawiali ze sobą", a ich zachowanie wobec siebie było "serdeczne" - czytamy.
Inne źródło informuje zaś, że oboje byli "blisko siebie". Aktualnie Diddy jest kojarzony z Cassie Venturą, a z kolei Jennifer Lopez widywana jest w towarzystwie Maksima Chmerkowskiego, ale także Caspera Smarta. Rewelacje "Daily Mail" dodają tym informacjom swoistej pikanterii.
EastNewsalex