Sobotni koncert Johna Mayera w Milwaukee był wyjątkowy. Podczas występu John wyznał, co czuje do Katy Perry , zadedykował jej też swoją piosenkę" A Face to Call Home".
Piosenkarz wyznał, że Katy jest bardziej niesamowita, niż myślał. Przyznał także, że jej utwór "Wild Awake" pomagał mu się komunikować, gdy nie mógł mówić po operacji. Mayer podziękował swojej ukochanej, że była bardzo cierpliwa i była u jego boku wtedy, gdy jej potrzebował. Powiedzenie "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" pasuje do nich w 100%.
Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za ich związek!
nn