Kamil Nosel znany jest z tego, że od lat wkręca gwiazdy. Tym razem ofiarą jego żartu padł Maciej Musiał , który musiał potwierdzić historię operacji na swoim koncie bankowym. Nosel pytał aktora, czy ten robił zakupy w sklepie alkoholowym, z bielizną i w sex-shopie. Maciek na początku potwierdził to, że kupował coś w monopolowym, jednak w końcu stwierdził, że to nie był on, ponieważ kwota była zbyt wysoka, a on płaci jedynie zbliżeniowo.
Ja tylko paypassikiem raczej - wyznał aktor.Kapif
Maciek miał udokumentować swoje zakupy sprzed dwóch tygodni. Chłopak nie miał pojęcia, co kupował przez ten czas, stwierdził jednak, że to były jakieś drobne rzeczy.
To raczej były takie małe wydatki paypassowe, wie pani - powiedział.
Proszę mi nie księgować tych pieniążków jako sex-shop, proszę bardzo - zamartwiał się Maciek.Kapif
Kamil Nosel dociekał i chciał, aby serialowy Tomek, udokumentował to, że nie robił zakupów w sklepie dla dorosłych. Maciek walczył o swoje.
Ale to jest słabe co robicie - komentował.
Jak skończyła się ta historia? Nosel Kręci w Radiu ZET z udziałem Musiała już jutro! Dziś możecie posłuchać tej rozmowy w serwisie YouTube.
nn