Prowadził po pierwszej serii, w drugiej też nie dał szans rywalom! Kamil Stoch został mistrzem świata na dużej skoczni we włoskim Predazzo! Wygrał z ponad sześciopunktową przewagą nad Peterem Prevcem. Brązowy medal powędrował do Andersa Jacobsena.
Naprawdę, to były moje skoki. To jest spełnienie marzeń. Pamiętam, jak mój tata powiedział, że muszę sto razy przegrać, żeby raz wygrać. Dziękuję mu za to - powiedział polski skoczek zaraz po zawodach w rozmowie z TVP Sport.
AP/Matthias Schrader AP/Matthias Schrader
Stoch miał szansę na medal już w sobotę. Wtedy odbył się konkurs na normalnej skoczni. Po pierwszej serii był drugi, ale w drugiej skoczył słabo i ostatecznie zajął ósme miejsce.
Na konkurs włączam tryb bojowy - zapowiedział Stoch przed zawodami na dużej skoczni.
I słowa dotrzymał! Teraz goni Adama Małysza. Mistrz z Wisły złoto zdobywał czterokrotnie - w 2001 roku w Lahti, w 2003 roku dwa razy w Predazzo i w 2007 roku w Sapporo.
Alfa