Tego można było się spodziewać. Jerzy Janowicz stał się bohaterem narodowym za sprawą fenomenalnych wyników w turnieju BNP Paribas Masters w Paryżu. Nieznany dotychczas 22-latek sprawił, że Polacy z zapartym tchem śledzili jego tenisowe rozgrywki. Jego wyniki śledzili również artyści i świat show-biznesu. Kuba Wojewódzki poświęcił aż dwa wpisy na jego temat na swoim Facebooku, inne gwiazdy kibicowały mu na Twitterze i swoich prywatnych profilach. Raper Mezo poszedł o krok dalej i nagrał kawałek wychwalający młodego sportowca. Niestety, utwór jest wątpliwej jakości.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie żenujący tekst, w którym zastosowano częstochowskie rymy. Przykłady? Proszę bardzo:
Nazywał się Jerzyk i był podobny do wieży, bo mierzył dwa metry - rozpoczyna swój utwór Mezo.
Dalej jest jeszcze gorzej...
Zanim zgarnął na stojąco owacje, na bocznych kortach przebijał się przez kwalifikacje - kontynuuje swój kawałek Mezo.
Melorecytacja Meza do tkliwej muzyki jest naprawdę żenująca. Zresztą posłuchajcie i oceńcie sami... Myślicie, że nowy bohater narodowy jest zadowolony z takiej formy podziękowania za wielki sukces?
RK