Łuszczyca skóry to schorzenie, na które Britney cierpi od dłuższego czasu. Jak dotąd mogła to ukryć, ale ostatnimi czasy problem rozprzestrzenił się na całe jej ciało. Wokalistka bardzo się z tym męczy.
Ma maść od lekarza, ale nie stosuje jej regularnie, bo posmarowane nią miejsca strasznie pieką. Teraz jest pod presją ze względu na show i ze stresu ciągle dotyka chorych miejsc, co tylko pogarsza ich stan. Jest bardzo przeczulona na tym punkcie. Myśli, że wszyscy się z niej śmieją za jej plecami. Na szczęście jej narzeczony Jason zawsze jest przy niej i bardzo ją wspiera - stwierdził jej znajomy.
Britney próbuje robić dobrą minę do złej gry, ale jej kompleksy są coraz większe...
FORUM
Mau