Są tacy ludzie, o których mówi się, że nie powinni w ogóle mieć dzieci. Są też tacy, których o chęć posiadania potomstwa, nigdy by się nie podejrzewało. Tymczasem okazuje się, że dyżurna polska skandalistka Doda skrycie marzy o macierzyństwie!
Czasami myślę, jak fajnie byłoby mieć maluszka -powiedziała w " Newsweeku " piosenkarka.
Mama, która wkłada sobie w krocze plastikową rękę trupa? Cóż na pewno nie zabrakłoby jej pomysłów na kreatywne zabawy ze swoją pociechą. Jednak Doda wygłasza w dalszej części wywiadu zaskakująco dojrzałe zdania.
Ba! Nawet planuję imię, by chwilę potem zrozumieć, że szczęśliwy posiadacz tego imienia nie byłby ze mną szczęśliwy. Brak czasu odczuwalny jako brak miłości i przede wszystkim mój nieokiełznany, nieobliczalny charakter to nie jest wymarzona kołyska dla dziecka.
Jednak do tanga trzeba dwojga, może więc Doda znajdzie dla swojego dziecka tatusia, który będzie stanowił przeciwwagę dla jej "nieobliczalnego charakteru". Myślicie, że Błażej by się nadawał?
zuz