Brit już od 10 lat zmaga się z ADHD - zespołem nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi. Choć w jej życiu nie ma teraz żadnych kłopotów i powodów do nadmiernego stresu, objawy zaczęły się nasilać. Stało się tak dlatego, że Brit zdecydowała się odstawić leki. A zrobiła to dlatego, że... "kolidują z innymi lekami, które musi zażywać ze względu na swój stan psychiczny"! Jeśli więc ktoś z Was uwierzył, że Britney nie musi już brać psychotropów - był w błędzie.
Jak donosi osoba z ekipy piosenkarki, jej stan się pogarsza. Ma pierwsze objawy załamania nerwowego i nie wiadomo, jak na jej psychikę wpłynie udział w X-Factor.
U Britney zdiagnozowano ADHD, kiedy była jeszcze nastolatką. Dzięki lekom mogła normalnie funkcjonować, ale ostatnio musiała je odstawiać (...). Wszyscy starają się ją wspierać w tym trudnym okresie. Britney kilka razy dziennie ćwiczy, co przez jakiś czas zmniejsza objawy ADHD. Odstawiła też kawę, bo zaburza jej koncentrację. Ekipa programu i pozostali członkowie jury są bardzo wyrozumiali. Simon Cowell powiedział, że będą robili przerwę, kiedy tylko będzie tego potrzebowała.
Nie pomaga fakt, że internauci traktują ją bezlitośnie. Po konferencji prasowej programu wyśmiali jej figurę. Britney nie mogła tego udźwignąć i płakała twierdząc, że "nikt nie chce dać jej szansy".
Mau
Zobacz także:
Britney Spears chce odejść z "X Factor" bo się z niej śmieją