Aktorka przez wiele lat była związana z o wiele młodszym od siebie mężczyzną - Ashtonem Kutcherem. Media nieustannie zachwycały się faktem, że Demi w ogóle się nie starzeje i wcale nie wypada źle na tle swojego młodego i przystojnego chłopaka. Jednak niedawno się to skończyło - po Demi Moore wyraźnie było widać, że zbliża się do 50-tki. Jej związek z Kutcherem rozpadł się i aktorka jest przekonana, że jest to spowodowane faktem, że nie udało jej się pozostać wiecznie młodą...
Im była starsza tym bardzie przekonywała samą siebie, że musi wyglądać młodo i szczupło, by podobać się mężowi. Musiał ją zapewniać nieustannie, że nadal mu się podoba. Nie była już osobą, w której Ashton się zakochał. Starała się przebywać w towarzystwie osób, które są od niej młodsze. Przechodzi poważny kryzys. W listopadzie kończy 50 lat i nie ma pojęcia, kim jest i jak powinno wyglądać jej życie - czytamy w New York Times.
Dlatego na imprezach stara się ostatnimi czasy udowodnić sobie, że jeszcze może się podobać dwudziestoletnim gwiazdorom. Za cel obrała sobie Zaca Efrona! Podrywała go na imprezie, na którą poszła ze swoją (będącą w wieku Zaca) córką.
Nie wiadomo, co na to Zac... trzeba jednak przyznać, że ostatnimi czasy ma on niesamowite szczęście do starszych kobiet. Nie każdemu 24-latkowi nadarzyła się okazja, aby całować się z Michelle Pfeiffer. A Zac to przecież robił! Co prawda jedynie na planie "New Year's Eve", ale zawsze...
Zobacz także:
Dziś Międzynarodowy Dzień Przytulania. Do którego gwiazdora chciałabyś się przytulić?