Wkręcanie gwiazd to naprawdę przyjemna robota. Wie coś o tym Kamil Nosel z radia "Zet". Dziennikarz namiętnie wydzwania do gwiazd i robi sobie z nich żarty. Tym razem jego ofiarą padła Hanna Lis .
Dziennikarka musiała rozprawić się z urzędniczką, która zadzwoniła w sprawie liczników. A dokładnie ich zdemontowania, zamontowania i jeszcze raz zdemontowania.
Absurd. Jak w czeskim filmie - mówiła Lis.
Żona Tomasza Lisa nie dała się wytrącić z równowagi. Jak skończyła się ta historia? Posłuchajcie sami tutaj .
Buka