Joanna Krupa i jej menadżerka Małgorzata Leitner nie są zadowolone z tego, że magazyn CKM opublikował kolejną rozbieraną sesję modelki i rozważają kroki prawne przeciwko wydającemu CKM wydawnictwu Marquard Media Polska.
Ta okładka nie była zorganizowana w Europie i nie wiem jakim sposobem, rzekomo trafiła do CKM na wyłączność. Jestem zniesmaczona i rozważam pozew dla magazynu za umieszczenie wizerunku Joanny na okładce pisma - powiedziała Plotek.pl Małgorzata Leitner.
Lubimy Joannę Krupę i jej menadżerkę dlatego odradzamy pozew, bo będzie wtopa. Oto dlaczego:
1. Sesja w CKM została kupiona od agencji Lickerish zupełnie legalnie. W takim przypadku agencja oddaje prawa (z reguły ekskluzywnie) na określony okres.
2. Kupując zdjęcia od agencji magazyn nie miał obowiązku pytać o zgodę Joanny Krupy.
3. Sesja nie trafiła do CKM "rzekomo". Ona tam naprawdę jest.
4. Nie ma powodu do "zniesmaczenia" - zdjęcia są piękne.
5. Fakt, że sesja nie odbywa się w Europie nic dziś nie znaczy, jeśli jednak w kontrakcie był zapis, że nie może być na naszym kontynencie publikowana, pozew należy się agencji.
6. Odradzamy wytaczanie ostrych dział do walki z życzliwymi mediami. CKM i Playboy (oba wydawane przez Marquarda) bardzo angażowały się w promocję Krupy. W CKM pojawiła się na okładce już w 2001 roku.
7. Wreszcie... Joanna ma piękne ciało i z niego słynie. Walka o to, by czytelnicy magazynów dla mężczyzn przestali się nim interesować, trochę przypomina tę z wiatrakami.
Joanna Krupa z seksowną menedżerką
mart
Zobacz także: