Wiadomość o ich śmierci w błyskawicznym tempie obiegła cały internet. Po wypadku samochodowym oboje znaleźli się w stanie krytycznym. Na wpół przytomni trzymali się za ręce, podłączeni do aparatury medycznej. Gordon jako pierwszy odszedł z tego świata, jednak jego serce biło jeszcze przez godzinę - aż do momentu, w którym zmarła jego żona.
Para 90-latków była małżeństwem przez 72 lata i - jak twierdzi ich syn - kochała się przez ten czas niezmiennie tak samo.
Nie wierzę, że w ich małżeństwie był jakiś wielki sekret. Czasem jedno gniewało się na drugie, ale pracowali nad tym i trzymali się razem. Koniec końców, wybrali siebie nawzajem i postanowili być sobie oddani - powiedział mężczyzna.
Przy oglądaniu filmiku stworzonego ku pamięci tej niezwykłej pary zakochanych można się naprawdę wzruszyć...