Jak podał dziś portal gazeta.pl - sąsiadka przewodniczącego partii Janusza Palikota wydała na swoja kampanię wyborczą zaledwie 3 tysiące złotych. Jednak to nie stanęło jej na przeszkodzie w zdobyciu mandatu poselskiego do Sejmu. Jak widać, kampania wyborcza, wcale nie wymaga dużego nakładu finansowego. Pani Zofia Popiołek zdobyła kilkanaście tysięcy głosów, mimo że nie rozwiesiła nawet jednego plakatu wyborczego! Nowa posłanka z zawodu jest prawnikiem administratywistą, a prywatnie emerytką mieszkającą na lubelskiej starówce w sąsiedztwie Palikota. To właśnie jego partię postanowiła wesprzeć swoją kandydaturą. Jak widać było to posunięcie trafione, mimo że nie angażowała się zanadto w kampanię. Być może kluczem do sukcesu okazało się pierwsze miejsce na liście wyborczej, które zapewnił jej znany sąsiad. Jakie założenia ma pani Popiołek? Mówi, że chce pomagać ludziom.
Na taką pomoc liczymy.
dziad
Palikot pokazał żonę. I to jaką!