Kiedy Robert szykował się do ostatniej części sagi, nie miał jeszcze za sobą lektury książki "Przed świtem". Koledzy z planu musieli opowiedzieć mu fabułę.
Przeraziłem się, szczerze mówiąc. Ktoś streścił mi ostatnią część: "Oni ciągle ze sobą sypiają. Jest trochę nieprzyjemności. Jacob zakochuje się w dziecku...". Byłem zniesmaczony. Opisane w ten sposób, wydawało się najgorszym zakończeniem w historii.
Na szczęście Robert przeczytał sam ostatnią część sagi i zmienił zdanie:
Kiedy to czytasz nie wydaje się to tak skandaliczne czy szokujące. Dla tych, którzy nie znają książki, ten film może być najbardziej interesujący ze wszystkich. Przechodzimy od fantastycznego nastoletniego romansu, przez poruszający dramat, po horror.
Zobacz także:
Robert Pattinson o ostatnim dniu na planie "Zmierzchu"