Tak jak tysiące ludzi na świecie, najwyraźniej także prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama jest fanem Susan Boyle . A może po prostu jego doradcy uznali, że dobrze się pokazać z jednym z największych odkryć medialnych ostatniego czasu? W każdym razie Susan Boyle została zaproszona na uroczyste przyjęcie w Białym Domu . Wśród gości znaleźli się m.in. Demi Moore i Steven Spielberg . Susan jednak odmówiła. Dlaczego?
Rzecznik uczestniczki programu Mam talent tłumaczy, że żaden wykonawca startujący w konkursie nie może przyjmować podobnych zaproszeń przed zakończeniem programu . Podobno jednak Susan Boyle była zaskoczona i przejęta zaproszeniem, bo uwielbia Baracka Obamę i chciałaby kiedyś dla niego zaśpiewać . Może wzorem Marylin Monroe, która kiedyś uświetniła urodziny prezydenta Kennedy'iego, zaśpiewałaby któregoś dnia ''Happy Birthday, Mr President''?