Hanna Lis od kilku dni przebywa poza Warszawą. Dziennikarka o odsunięciu jej od prowadzenia "Wiadomości" dowiedziała się z mediów. Hania wzięła sobie kilka dni wolnego, bo ma chorego ojca i zależy jej na tym, aby spędzić z nim jak najwięcej czasu .
Mam problemy prywatne. O tym również wiedzieli moi przełożeni, dlatego tym bardziej jest mi przykro, że wybrali właśnie taki moment na podejmowanie decyzji. Brzydko mówiąc, dostaję po głowie, jak nie kijem, to łopatą. Mam wrażenie, że teraz każdy pretekst będzie dobry do zwolnienia mnie - mówi "Faktowi" Hania.
Gazeta sugeruje, że odsunięcie Hani od serwisu było spiskiem. W redakcji programu wszyscy wiedzieli, że Hania będzie w tym tygodniu poza Warszawą i trudno jej będzie cokolwiek zrobić. Jaka jest przyczyna zwolnienia Hani ? Ponoć TVP zarzuca jej, że udzielała wywiadów różnym magazynom, mimo tego, że kontakt zabrania jej tego. Prawda jest taka, że Lis siedziała cicho. Zaczęła rozmawiać z dziennikarzami, dopiero gdy dowiedziała się od nich o odsunięciu jej od "Wiadomości". Hania liczy na to, że jej losy w TVP rozstrzygną się w ciągu paru tygodni. Na dobrą sprawę dziennikarka nie wie czy wciąż pracuje w TVP.
