Takie "osobowości" jak Frytka , Agnieszka Popielewicz czy Karolina Malinowska są znane głównie z tego, że pojawiają się prawie na każdej warszawskiej imprezie. Prawie, bo wiele z nich odbywa się równocześnie i gwiazdki nie mają możliwości być na każdej. Ewa Sonnet nie uznaje takiej formy promocji siebie. Zamiast pozować do zdjęć i rozmawiać z osobami, które później będą ją pewnie obgadywały Ewa woli pójść na lekcje śpiewu czy tańca.
Chcę być znana przede wszystkim z dobrego głosu i profesjonalizmu, a nie tylko ze zdjęć z bankietów, jak co niektórzy - mówi "Faktowi" Ewa.