Tuż przed świętami Mateusz Damięcki pojawił się w jednym z centrów handlowych w towarzystwie pewnej blondynki. Aktor i jego partnerka chodzili przez parę godzin po sklepach w poszukiwaniu świątecznych prezentów. Jak zauważył "Fakt" zakochani byli bardziej zajęci sobą niż zakupami. Para trzymała się za ręce i obejmowała.
Wyglądali jak para nastolatków, która nie ma się gdzie schronić, by oddać się pieszczotom.
Trochę nam szkoda Ewy Szabatin . Każdy, kto oglądał "Taniec z gwiazdami" widział jak tancerka w każdym odcinku robiłam do Mateusza "maślane oczy".