Dariusz Gnatowski zmarł w wieku 59 lat. Aktor znany z roli Arnolda Boczka ze "Świata według Kiepskich" zmagał się z cukrzycą typu 2. Miał też problemy z prawidłowym funkcjonowaniem płuc. Od dziewięciu lat trzymał się restrykcyjnej diety, z której wykluczył węglowodany. Jak sam stwierdził w jednym z wywiadów, największe wsparcie okazała mu żona. Zawsze mógł liczyć też na córkę, którą raz zabrał ze sobą na ramówkę Polsatu.
Dariusz Gnatowski był jedną z największych gwiazd kultowej produkcji Polsatu "Świat według Kiepskich". Aktor często promował więc serial na wiosennych i jesiennych ramówkach stacji. Na jednej z imprez w 2013 towarzyszyła mu córka. Po zdjęciach widać, że Julia jest podobna do znanego taty i śmiemy twierdzić, że miała podobne poczucie humoru. Chętnie uśmiechała się, pozując fotoreporterom.
Julia mimo wsparcia taty, nie chciała iść w jego ślady i zostać filmową gwiazdą.
Julia wyfrunęła już dawno temu z domu. (...) Teraz mieszka w Krakowie. Jest studentką trzeciego roku studiów historyczno-kulturowych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na szczęście spotykamy się dość często. Czasami ona do nas przyjeżdża, a czasami my ją odwiedzamy - wyznał Dariusz w rozmowie z "Na żywo w 2017 roku".
Śmierć 59-letniego aktora wstrząsnęła nie tylko fanami polskich seriali, ale i jego kolegami z branży. Tuż po podaniu oficjalnej informacji o jego odejściu w pięknych słowa pożegnał go Piotr Cyrwus. Andrzej Grabowski opublikował wyjątkową fotografię.