Książę Harry ma poważne problemy. Jak podaje "The Sun" królowa Elżbieta II nie jest zachwycona polityczną aktywnością wnuka. Według informacji przekazanych przez magazyn, 36-latek ma pojawić się już niedługo w rezydencji Frogmore Cottage, by porozmawiać z babcią o swoich ostatnich działaniach. Chodzi szczególnie o namawianie wyborców do pójścia do urn, podczas gdy członkowie rodziny królewskiej powinni być zupełnie neutralni w tej kwestii. Ważne tematy będzie omawiał w okrojonym towarzystwie, bowiem Meghan Markle nie została zaproszona na rozmowę.
Książę Harry i Meghan Markle będą musieli się rozstać na kilka dni. Żona 36-latka nie została zaproszona na rozmowę z królową Elżbietą, która ma się odbyć w Frogmore Cottage w Wielkie Brytanii. Magazyn informuje o zaskakującym źródle doniesień, bowiem jak się okazuje, to członkowie personelu rezydencji, w której ma się odbyć rozmowa przekazali tajemnice dotyczące zbliżające się wizyty księcia Harry'ego. Plotkują bowiem o tym, że muszą się przygotować na powrót królewskiego wnuka. Nie wspomniano jednak ani o Meghan Markle, ani o Archiem, którzy na co dzień mieszkają w posiadłości w Kalifornii.
Personel w Windsorze powinien przygotować się na możliwość powrotu Harry'ego w ciągu kilku tygodni. Imię Meghan nie padło w rozmowie - wyjaśnia informator "The Sun
Rozmowa księcia Harry'ego i królowej Elżbiety II ma skupiać się wokół ważnych kwestii politycznych. Chodzi przede wszystkim o sytuację wizową i zbliżające się listopadowe wybory prezydenckie. Zarówno Meghan jak i książę Harry namawiają obywateli do pójścia do urn. To właśnie to najbardziej rozzłościło monarchinię, która jest przekonana, że takie zachowanie z ich strony to jawna prowokacja.
Para wezwała wyborców w Ameryce do „odrzucenia mowy nienawiści, dezinformacji i negatywnych opinii w sieci” w „najważniejszych wyborach naszego życia” i te wypowiedzi zostały potraktowane jak docinka w stronę prezydenta Donalda Trumpa - podaje "The Times".
Słuszny powód do przeprowadzenia "poważnej rozmowy"?