2 marca Agnieszka Kaczorowska zadebiutowała w nowym sezonie "Tańca z gwiazdami", gdzie jest trenerką Filipa Gurłacza. Para w premierowym odcinku show zatańczyła quickstepa i zdobyła aż 36 punktów. Nie obyło się bez pierwszych kryzysów. Agnieszka Kaczorowska na InstaStories pokazała nagranie z treningów, na którym widzimy ją z nietęgą miną. Na ujęciu widać poobcierane stopy tancerki, które zostały zabezpieczone plastrami. "Ciało dziś zmęczone po pięciu godzinach na sali. Stopy poobcierane... Ale nie narzekamy. Tylko zbieramy moc na jutro!' - czytamy w opisie. Wygląda na to, że treningi taneczne do programu Polsatu są na tyle absorbujące, że sprawy dotyczące rozwodu odeszły na dalszy plan. Na temat wypowiedział się ostatnio Maciej Pela.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela już od kilku miesięcy nie są razem. Para podjęła decyzję o rozstaniu po sześciu latach małżeństwa. Nikt wcześniej nie podejrzewał, że ich relacja przechodzi jakikolwiek kryzys. Kiedy w mediach pojawiły się pierwsze doniesienia o problemach w ich związku, para długo nie komentowała tych doniesień. W końcu potwierdzili, że nie są już razem. Kolejnym krokiem jest formalne rozstanie, do którego jeszcze nie doszło. Na jakim etapie są aktualnie sprawy dotyczące rozwodu? Maciej Pela w najnowszym wywiadzie przyznał, że inicjatywa leży po stronie jego byłej partnerki.
Nastała cisza, ona robi teraz "Taniec z gwiazdami" i nic innego aktualnie się nie liczy. A ja nie zamierzam wykonywać żadnych ruchów. Prowadzę warsztaty taneczne, dużo pracuję. Nie wnikam w plany Agnieszki. Skoro chce zakończyć nasze małżeństwo, to ja nie będę jej wyręczał i wykonywał tych wszystkich formalności rozwodowych
- powiedział w rozmowie z portalem ShowNews.
Tancerz wbił też szpilę (jeszcze) żonie. "A programu nie oglądam. I kiedy to ja opiekuję się córkami, to one też nie oglądają, bo już wtedy śpią" - dodał.
Agnieszka Kaczorowska miała nie pojawić się w "Tańcu z gwiazdami". Kiedy w 2018 roku poinformowała o odejściu z programu, zarzekała się, że nie ma możliwości, aby powróciła na parkiet popularnego show. Jak się jednak okazało, nagle zmieniła tę decyzję i dołączyła do programu w roli trenerki. Co wpłynęło na zmianę jej zdania? "Jasne, że tak mówiłam, bo wszyscy się zmieniamy i sytuacja się zmienia, natomiast wydaje mi się, że czasem warto nie napinać się na coś bardzo mocno. Czasem po prostu trzeba posłuchać swojego serca. Tęsknię za tańcem. Mam taki moment w życiu, że potrzebuję potańczyć, wytańczyć. Taniec jest taką formą, która mnie wyraża najbardziej, taniec to moje korzenie, taniec to całe moje życie, a jeśli mogę to połączyć z pracą, to uznałam, że to dobre rozwiązanie" - przyznała w rozmowie z serwisem Pomponik.