Nie milkną echa nowego wywiadu z Dodą w ramach charytatywnego show "Naga prawda czy naga Doda?", które 23 lutego było transmitowane na żywo na youtubowym kanale artystki. Podczas szczerej, ponad dwugodzinnej rozmowy, zostało poruszonych wiele wątków, na które wcześniej gwiazda konsekwentnie odmawiała odpowiedzi.
W trakcie rozmowy z Dodą wiele pytań dotyczyło byłych relacji artystki. Jedno z nich poruszało temat Radosława Majdana i jego odmowy udziału w filmie dokumentalnym na temat gwiazdy, który przygotowywany jest przez Amazon. Doda odpowiadając, nie gryzła się w język. - Słyszałam, że nie chce uczestniczyć w tym cyrku, ale myślę, że jest za późno, ponieważ Radziu to jest taki nasz etatowy klaun, tylko szefowa cyrku się zmienia. I teraz taki troszeczkę podstarzały, więc bardzo proszę nie denerwować go takimi pytaniami! - wyznała artystka.
Majdan, który zazwyczaj unika publicznych komentarzy na temat przeszłych związków, nie odniósł się bezpośrednio do wypowiedzi Dody. Zamiast tego za pomocą instagramowego konta mąż Małgorzaty Rozenek-Majdan podzielił się nagraniem z synem, Henrykiem, który po raz pierwszy jeździł na stoku. "Jest to niewątpliwie wzruszający moment dla rodzica, kiedy twoje dziecko pierwszy raz zakłada narty i radzi sobie tak świetnie, że myślisz mój sportowiec, moje geny!" - napisał, nie ukrywając przy tym radości z rodzinnych chwil.
W trakcie rozmowy temat byłych związków Dody powracał wielokrotnie. Gdy artystka przyznała, że zdarza jej się śledzić rozstania innych celebrytów, prowadząca zapytała ją o opinię na temat sytuacji Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. - Ich to się ciągnie to rozstanie cały czas do dnia dzisiejszego, to jest coś niesamowitego - stwierdziła Doda. Następnie artystka dodała, że jeśli Kaczorowska przeżywa coś podobnego jak ona, to może to być trudne doświadczenie zwłaszcza dla dzieci tancerki. - Ja ani nie sympatyzuję z nią, ani z nim, nie znam ich w ogóle osobiście. Uważam, że każdy ma prawo odejść i rozstać się w związku, przestać być w kimś zakochanym z dnia na dzień nawet. Różne są przecież losy ludzkie - wyznała artystka.