Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie
dla osób dorosłych
W październiku 2023 roku w sieci wybuchła afera nazwana "Pandora Gate". Przypomnijmy, że to właśnie wtedy Sylwester Wardęga na YouTube opublikował wyniki swojego śledztwa, z którego wynikało, że Stuu miał wysyłać erotyczne wiadomości do nieletniej. Wardęga w sprawę zamieszał Boxdela, Marcina Dubiela i Fagatę, którzy ponoć posiadali informacje na temat czynów byłego youtubera. Później Mikołaj Tylko, znany szerszemu gronu jako Konopskyy, opublikował na YouTubie nagranie, w którym ujawnił kolejne szczegóły afery. Sprawą zainteresowała się wówczas prokuratura. Z kolei w mediach "Pandora Gate" nieco przycichła. Teraz jednak postanowił przypomnieć o niej Sylwester Wardęga, który twierdzi, że ma nowe dowody w sprawie. Tym razem te mają obciążać Michała Barona, włodarza Fame MMA znanego w sieci jako Boxdel.
Już w tamtym roku w ramach "Pandora Gate" w sieci często wspominano o Boxdelu. W materiale na YouTubie Wardęga zasugerował, że Boxdel miał wymieniać dwuznaczne wiadomości z fankami. Na screenach mogliśmy zobaczyć sformułowania, takie jak: "będę cię r****ć w cycki". Oprócz tego miał uważać Stuu za "normalnego gościa" i nie spodziewał się takich doniesień na jego temat. Z nowego materiału Sylwestra Wardęgi wynika, że Boxdel miał rzekomo korespondować z jeszcze jedną 14-latką i wysyłać jej zdjęcia męskiego przyrodzenia.
Oprócz czternastolatki z Anglii i 14-letniej Oli z Łodzi w tamtym okresie Boxdel wysyłał obrzydliwe wiadomości również do innej dziewczyny: do 14-letniej fanki, ale tutaj przekroczył granicę jeszcze bardziej
- słyszmy na nagraniu.
Wardęga, by potwierdzić swoje słowa, pokazał rzekome screeny archiwalnej korespondencji z 14-latnią wówczas dziewczyną, która nie chce się ujawnić. "Mogę ci wysłać f***a?" - miał napisać Boxdel. W odpowiedzi jego rozmówczyni miała kategorycznie odmówić. "Michał, k***a mać, nie. (...) Spoko zdjęcie z neta. Nienawidzę cię" - czytamy na opublikowanym screenie. W kolejnej wiadomości youtuber miał napisać: "To mój f**t, o co biega?".
Wardęga twierdzi, że Boxdel wysyłając nastolatce to zdjęcie, miał mieć 19 lat. Podobno wiedział też, że jego rozmówczyni jest osobą nieletnią, na co miał wskazywać jej internetowy podpis. Wedle słów youtubera prokuratura bada już sprawę, a rzekoma ofiara Boxdela miała już złożyć zeznania. Warto również podkreślić, że redakcja Plotka próbowała skontaktować się z Boxdelem, ale do momentu publikacji artykułu, nie otrzymaliśmy od youtubera odpowiedzi.
W październiku 2023 roku, kiedy spekulowano, że Boxdel miał przekraczać granicę w korespondencji z dwoma nieletnimi dziewczynami, youtuber wydał oświadczenie. Zaczął wówczas od sprawy Stuu. - Jeśli chodzi o moją świadomość w sprawie Stuarta i Julii, tak - byłem świadomy, że spotkał się z Julią, ale wiedziałem tylko o niej. Byłem zapewniany, że złapali się tylko na jedzenie w Manchesterze i nic więcej się nie wydarzyło. Wiedziałem tylko to, tak jak większość internetowych twórców, którzy byli na TeamSpeaku. Byłem niedojrzałym emocjonalnie chłopakiem, który osiem lat temu nie miał pojęcia, co wtedy zrobić. Byłem zakompleksionym piwniczakiem z pryszczami na twarzy, (...) nie analizowałem tego pod takim kątem, jak zrobiłbym to dziś - mogliśmy usłyszeć. W dalszej części materiału zapewnił, że sam nie umawiał się z osobami, które nie były pełnoletnie. - Nigdy nie spotkałem się z osobą poniżej 15. roku życia. Byłem durnym 19-latkiem, małolatem, który trollował, grając w gry. Nie skupiałem się w tamtym czasie nad analizowaniem tego, co mogę mówić, a czego nie. Dziś nie jestem tym samym człowiekiem. Jestem dziesięć lat starszym gościem - zapewnaiał. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.