Victoria i David Beckhamowie to jedna z najbardziej rozpoznawalnych par w show-biznesie. Piosenkarka znana głównie z zespołu Spice Girls oraz piłkarz tworzą związek od ponad 25 lat. Media interesowały się ich życiem już od samego początku tej relacji. Zakochani doczekali się nawet czwórki dzieci, które również mogą pochwalić się dużą popularnością: Brooklyna, Romeo, Cruza i Harper. Rodzina Beckhamów mieszka w Miami Beach w swojej luksusowej rezydencji. Ogromny dom kosztował około 80 milionów dolarów. Jak się okazało, nie wszyscy sąsiedzi są zachwyceni z obecności sławnej rodziny. Pojawiły się pewne problemy.
Victoria i David Beckhamowie niedawno zakupili luksusową rezydencję w Miami Beach. W nowej dzielnicy wywołali ogromne kontrowersje. Wszystko za sprawą tego, że decydując się na zakup nieruchomości, wykorzystali własne nazwisko, zamiast spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Jak podaje zagraniczny portal Marca, w ten sposób Beckhamowie nie zachowają prywatności swojego adresu domowego. Prawdopodobnie para nieświadomie ułatwiła fanom i reporterom odnalezienie ich miejsca zamieszkania. Jak czytamy w zagranicznych mediach, ta sytuacja spowodowała już pewne problemy. Paparazzi próbowali przedostać się do dzielnicy, w celu sfotografowania domu Beckhamów. Jest to szczególnie trudne dla sąsiadów, którzy zaczęli się martwić o swoje bezpieczeństwo.
Wzrost ruchu w okolicy zamieszkania Victorii i Davida Beckhamów bardzo zdenerwował sąsiadów. Ci zaczęli się zamartwiać, że obszar zacznie cieszyć się coraz większą uwagą. Anonimowi sąsiedzi, cytowani przez portal Marca, twierdzą, że obecność paparazzich i fanów zakłóca prywatną społeczność. "Miami Beach nie jest jak Beverly Hills. Większość mieszkańców. Nie szuka tego rodzaju publicznej uwagi. To głównie rodziny, które nie są zachwycone nagłym napływem fanów i mediów" - podkreślał jeden z sąsiadów Beckhamów. Ma rację? ZOBACZ TEŻ: Wymowny gest Meghan Markle w stronę Victorii Beckham. O ich kłótni trąbiły media