W kwietniu tego roku na YouTubie pojawiło się skandaliczne nagranie, na którym Łukasz W. i jego znajomi znęcają się i upokarzają niepełnosprawnego intelektualnie 18-latka. Wideo po kilku dniach zostało usunięte z konta Kamerzysty, które zostało zablokowane, a sprawą zajęła się prokuratura. Oskarżonym grozi 8 lat więzienia.
W piątek 10 września ruszył proces Kamerzysty. Sąd w Szczecinie zadecydował o wyłączeniu jawności całości rozprawy. Jak podaje RMF FM, patoyoutuber pozostanie w areszcie do 2 października. Wcześniejsze wyjście będzie możliwe w momencie wpłacenia kaucji w wysokości 100 tysięcy złotych, pieniądze nie zostały jeszcze wpłacone. Oprócz sprawy za znęcanie się Łukasz W. usłyszał niedawno wyrok za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków.
Jedną z oskarżonych jest Wiola K. która zaraz po wyjściu z sali sądowej nagrała InstaStory tym samym, ujawniając przebieg rozprawy. Należy jednak zaznaczyć, że są to jedynie jej odczucia i nie można jednoznacznie stwierdzić, co tak naprawdę działo się na sali sądowej. Kobieta w optymistyczny sposób wypowiadała się o całej sprawie. Zdaniem Wioli K. proces może okazać się wygrany.
Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z przebiegu sprawy. Ogólnie bardzo dużo rzeczy było na nasz plus. Sędzina jest bardzo w porządku, więc myślę, że dobrze podejdzie do tej sprawy. Myślę, że możemy mieć malutkie wygrane w ręku. Będzie jeszcze kolejna rozprawa, ale jestem zadowolona. Strasznie się stresowałam, ale stres mnie nie złapał. Powiedziałam wszystko tak, jak powinnam, tak jaka jest prawda. Nie zabrakło mi języka w gębie - powiedziała Wiola K.