Kasia Kowalska ostatnimi czasy przeżywała osobisty dramat, a to za sprawą córki, która w ciężkim stanie trafiła do jednego z angielskich szpitali. Artystka zamieściła na Facebooku poruszający filmik, na którym zapłakana apelowała o pozostanie w domach. Podejrzewano wówczas, że córka piosenkarki jest zarażona koronawirusem. Na szczęście stan jej zdrowia znacznie się poprawił, więc mama mogła odetchnąć z ulgą i zagrać specjalny koncert w Ciechanowie. Był to wyjątkowy występ, ponieważ scena została zamontowana między blokami tak, aby mieszkańcy mogli posłuchać piosenek z balkonów. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Przypominamy: Kasia Kowalska zagrała koncert w Ciechanowie i wywołała skandal. Nie była jednak jedyną gwiazdą, która się na to zgodziła
Mimo obostrzeń pod sceną znalazła się liczna grupa ludzi, która nie zachowywała pomiędzy sobą odpowiednich odległości. Sprawa stała się na tyle poważna, że zaczęły ja badać policja i prokuratura. Teraz głos zabrał menedżer artystki, Maciej Durczak. W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu przyznał, że zarówno organizatorzy, jak i artyści dołożyli wszelkich starań, aby zachować jak największe bezpieczeństwo.
Organizatorem koncertu Kasi Kowalskiej w Ciechanowie był Urząd Miasta. Ideę cyklu „koncertowanie pod blokiem” uważam za bardzo słuszną i nośną, dlatego bez wahania przyjęliśmy zaproszenie do udziału. W mojej ocenie zostały zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa, wszystko odbyło się legalnie, ludzie byli uprzedzani i w komunikatach poprzedzających imprezę i tuż przed nią, już na miejscu, że nie mogą się gromadzić, ale to nic dziwnego, że koncert popularnego artysty wyciągnął ludzi z domów.
ZOBACZ TEŻ: Kasia Kowalska zagrała koncert w Ciechanowie w czasie pandemii. Fani oburzeni: To jest żenujące
Okazuje się, że Kasia Kowalska zagrała za darmo. Co więcej, wraz ze swoim zespołem rozdawali maseczki, które zakupili za własne pieniądze.
Wyprodukowaliśmy nawet na własny koszt okolicznościowe maseczki ochronne, które były rozdawane ludziom w czasie koncertu. Bardzo ważne w tej całej sprawie jest to, że Kasia Kowalska wystąpiła w Ciechanowie bez wynagrodzenia. Organizatorzy pokryli tylko koszty techniczne i transportu.
Maciej Durczak jest zaniepokojony hejtem, jaki wylał się na Kasię Kowalską. Zapewnia, że ta miała wyłącznie dobre intencje, a używanie jej występu do przepychanek politycznych uważa na haniebne.
Za bardzo nieuczciwą więc uważam nagonkę zarówno na artystkę, jak i na środowisko artystyczne. (...) Najbardziej przykry jest dla mnie fakt, że artystka, która w ważnym dla siebie dniu (był to dzień urodzin jej córki, która niedawno wyszła z ciężkiej choroby) wzięła udział w bardzo szlachetnym przedsięwzięciu, stała się narzędziem w politycznej przepychance, bo za taką uważam to, co dzieje się aktualnie w mediach w związku z tym wydarzeniem - podsumował menedżer Kasi Kowalskiej.
Zgadzacie się z menedżerem Kasi Kowalskiej?
RG