Rząd podjął decyzję o zamknięciu kin, teatrów i muzeów z obawy przed epidemią koronawirusa. Minister kultury przekazał decyzję, która wchodzi w życie 12 marca. Nie wiadomo, jak długo instytucje kultury pozostaną zamknięte. To ważne środki prewencyjne, ale też sytuacja, w której np. aktorzy związani jedynie z teatrami mogą zostać pozbawieni zarobków.
Na konferencji prasowej premiera, ministra kultury, szefów resortu zdrowia, edukacji narodowej oraz nauki i szkolnictwa wyższego przekazana została informacja, że szereg instytucji zostanie zamkniętych na czas walki z rozprzestrzeniającym się koronawirusem. Zostają odwołane także spektakle grup teatralnych, które jeżdżą po kraju, by prezentować widzom sztuki w różnych miejscach.
Takie grupy artystyczne są obecnie bardzo popularne wśród aktorów. W jednej z nich gra Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka zamieściła na InstaStories smutne zdjęcie z garderoby. Podkreśliła, że czas, który nastał jest dla niej bardzo smutny, a dla wielu artystów oznacza utratę jedynego źródła utrzymania, jakim były właśnie spektakle.
Nasza najbliższa trasa z "Pikantnymi" odwołana - poinformowała Kurdej-Szatan. - Artyści, którzy pracują tylko w teatrze, nie grają spektakli, nie będą mieli za co żyć... Co za czas... Mam nadzieję, że szybko się skończy ten koszmar.
Tymczasem Janusz Korwin-Mikke zażartował z koronawirusa. Na Instagramie pokazał zdjęcia z zabawy w aquaparku. Podkreślał, że "jest pięknie". Nie on jeden ma dość lekkie podejście do zagrażającej nam epidemii. Jedna z influencerek zaprezentowała makijaż inspirowany wirusem.
Straty, które przez koronawirusa ma ponieść gospodarka, będą zapewne ogromne. Branża turystyczna czy przewozowa ucierpi prawdopodobnie najmocniej. Mamy oczywiście nadzieję, że dzięki działaniom prewencyjnym uda się zapanować nad rozwojem koronawirusa i sytuacja jak najszybciej się unormuje.
jm